środa, 28 sierpnia 2013

Po i przed

Po. Dałam radę i prawo oświatowe udowodniłam, że zna lub znać chcę, grunt, że to już za mną.
Przede mną nowy rok szkolny, nowy rok pracy. Mam wrażenie, jakby tych minionych niespełna dwóch miesięcy nie było, jakbym prawie w ogóle nie odpoczęła, choć wiem, że odpoczęłam. Tylko chciałabym nieskromnie więcej! Lub przynajmniej bez tej stresującej końcówki.
Ale nie tylko stresująco było. Było też świetnie.
Poniżej kilka migawek. Ktoś zainteresowany wrzucaniem przeze mnie nabloga migawek z minionego tygodnia?
W ogóle ktoś tym blogiem jest zainteresowany?
Kogoś to zainteresowało, zainteresowało?


[Continue reading...]

poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Obym...

Obym od jutra od 15 była nauczycielem mianowanym.
Obym od środy miała czerwone okulary i uśmiech na twarzy.
Obym miała tę chwilę spokoju wewnętrznego o której tak bardzo dziś marzę...
[Continue reading...]

sobota, 10 sierpnia 2013

Mimo wakacj brak czasu na wszystko. 

Tysiące chciejstw, pomysłów, a z tyłu głowy tylko jedna myśl, przeganiająca wszystkie inne, dobre. Stres, na razie kontrolowany. Około 20tego kontrolowany na pewno już nie będzie. 

Po 20tym nie zamierzam robić nic, to pewne, ostatni tydzień, PRAWDZIWYCH wakacji wykorzystam na maksa! 

Postanowione, a teraz wracam do prawa oświatowego, które 20tego będę mogła udowodnić, że znam..lub nie...znam...

Tak jest. 


[Continue reading...]

piątek, 9 sierpnia 2013

Serio? 09.08?

Mam wrażenie, że ktoś majstrował przy kalendarzu. Przecież to nie możliwe, że dziś już 9 sierpnia, że za 11 dni mam egzamin, na myśl o którym cała się trzęsę, przecież to nie możliwe, że za niewiele ponad dwa tygodnie wracam do pracy, na cały długi rok.
Przecież nie tak dawno wcale cieszyłam się, żę będę mieć tyyyyyleeee czasu. I co? I go już nie mam.
[Continue reading...]

poniedziałek, 5 sierpnia 2013

migawki z wakacji

Wycieczka była.
Udana bardzo.
I się wydaje, że dawno bardzo, a to zaledwie trochę ponad tydzień temu się skończyła.
I szkoda, bo dobrze było, choć nie obyło się bez przygód, różnych.
I powspominać miło, powspominajcie razem ze mną...

Kilka migawek.
Tak się zaczęło...

 Były i góry...wysokie, zaskakujące ulewą i słońcem po niej pięknym.


 Były i spacery w słońcu.., we dwoje...


Był i czas na kawę najlepszą, mrożoną, słodką...we dwoje...

Była i Praga, choć z niedosytem, za mało, za krótko...
Był czas, który spędziliśmy naprawdę dobrze.

Szklarska Poręba, Karpacz, Jelenia Góra, Praga...
I my. 
Tak jak lubimy najbardziej.
[Continue reading...]